W "Książce moich wspomnień" Jarosław Iwaszkiewicz notował:
Przemijają, przemijają, przemijają te obrazy ziemi w głowie, pozostawiając zapach po sobie i zamęt jakiś. Barwna mgła przed oczami nie rozwiewa się, wszystko się miesza, wszystko staje jednym. I raptem z bogactwa obrazów i myśli, z bogactwa spotkanych twarzy i uściśniętych rąk rodzi się zadziwiająca myśl: radość z tego, co się przeżyło.
Przemijają, przemijają, przemijają te obrazy ziemi w głowie, pozostawiając zapach po sobie i zamęt jakiś. Barwna mgła przed oczami nie rozwiewa się, wszystko się miesza, wszystko staje jednym. I raptem z bogactwa obrazów i myśli, z bogactwa spotkanych twarzy i uściśniętych rąk rodzi się zadziwiająca myśl: radość z tego, co się przeżyło.
I wdzięczność zarazem: wdzięczność dla ziemi, która otoczyła mnie taką krasą, wdzięczność dla ludzi, którzy mnie lubili, kochali lub nienawidzili - ale z których każdy wzbogacił choć o jedną cząstkę moje wzrastające człowieczeństwo.
Tym, którzy w tym roku wzbogacili choć o jedną cząstkę moje wzrastające człowieczeństwo z całego serca dziękuję. Za wzruszenia, emocje, niteczki łączące mnie z literackimi zakochaniami, za autorską wrażliwość i przenikliwość która stała się moim udziałem.
I kiedy stary rok odchodzi, chowa się za rogiem doświadczania, wyglądam nowego, wyciągam dłonie głodne kolejnych spotkań, słowami poetyckiego rozmodlenia, Philip'a Levine'a, prosząc:
Pozwól mi zacząć od nowa jako pyłek
kurzu schwytany przez nocne wiatry
wiejące w głąb morza. Pozwól mi zacząć,
tym razem wiedząc, że świat to
słona woda i ciemne chmury, że zgrzyta
i wzdycha całą noc, a świt nadchodzi
powoli i niczego nie zmienia. Pozwól
mi wrócić na ląd po życiu, które wiodło
donikąd.
Pozwól mi zacząć od nowa jako pyłek
kurzu schwytany przez nocne wiatry
wiejące w głąb morza. Pozwól mi zacząć,
tym razem wiedząc, że świat to
słona woda i ciemne chmury, że zgrzyta
i wzdycha całą noc, a świt nadchodzi
powoli i niczego nie zmienia. Pozwól
mi wrócić na ląd po życiu, które wiodło
donikąd.
fragment wiersza Philip'a Levine'a
Pozwól mi zacząć od nowa
120 Zeszyty Literackie
wyd. Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2012
wyd. Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2012
Tymczasem żegnając ten odchodzący, wyznaję: literacko był wyjątkowo zachwycający
dzięki tym spośród wielu książek, które stały się ważnym, dla mnie, spotkaniem.

dzięki tym spośród wielu książek, które stały się ważnym, dla mnie, spotkaniem.
Ale też żaden rok, mój czytelniczy, także 2012 nie istniałby w pełni bez
"Zeszytów Literackich" ofiarowujących cudownie spełnione podróże w świat poezji,
prozy i te w aspekcie stricte geograficznym.
prozy i te w aspekcie stricte geograficznym.
W 30. rocznicę powołania ZL, najpiękniej dziękuję, że są.
Zaś w Nowym Roku życzę Wszystkim
"bogactwa spotkanych twarzy
i uściśniętych rąk",
ludzi którzy wzbogacać będą nas swoją pasją i twórczością,
pozwolą wciąż na nowo odnajdywać cząsteczki samych siebie,
doświadczyć niemożliwego,
zapisać zachwyty dźwiękami muzyki,
zacząć od nowa.
zapisać zachwyty dźwiękami muzyki,
zacząć od nowa.
