W cieniu blaknącej żarówki

W cieniu blaknącej żarówki. Tomiku wierszy. Spakowane w ciszę niewysłowienie zdaje się wypełniać, po linie brzegu, niespokojne plaże wypalonej egzystencji. Fale bezkresu uderzają o wyostrzone spojrzenie zwrócone do wnętrza duszy budzonej z odrętwienia nocy. Na krawędzi filiżanki osiada cierpki oddech poranka. Dłonie zdają się obejmować coraz mniej z nadchodzącej prostoty życia. Stalowe niebo swoim nieprzeniknionym obliczem zatrzymuje rozbite kruszyny na dnie spodeczka, jak drobinki rozsypanego niezgrabnie cukru. Marnotrawstwo zdławionego w zarodku piękna zastyga przytrzaśnięte w progu niezdecydowania. Nawet wróbel wyrywa się z garści nieśmiałego chwytania nieprzynależnych sobie zdarzeń. Stare pantofle, niezdolne do zrobienia kolejnego kroku, tkwią obarczone przywiązaniem do nieuchronności ich własnego losu. Supełki na sznurowadłach. Na nitkach fałszywej Ariadny wiodących donikąd. W zaprzestanym dopowiedzeniu życia. W cieniu blaknącej żarówki. Zamykam ciebie.


* * *
NARESZCIE wątpiąc, że jednym słowem
Mógłbym zadać koszerny cios ciemności
Tego światła, które oślepia jadalną część mowy -
Jej język na moim, dotykam jej dłoni, jest pusta;
I że jadalna część ciemności wypowie
To, czego nie mogło wypowiedzieć światło,
Jego dłoń w mojej, jego język na moim;

Że jadalna część ciemności oślepiona światłem
Kiedyś wypowie mój język, że dotyk jej dłoni
W mojej nie zwątpi o tym, który nie potrzebuje
Światła ani ciemności, którego rana wyschnie
I uwolni swoją dłoń, jej dotyk w mojej. Mógłbym
Jej zadać tę, która by nie była moją, ale bez niej
Ile razy musiałbym całkiem sam umierać.

wiersz Macieja Niemca
z tomiku "Stan nasycenia"
wyd. Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2012


4 komentarze:

  1. jak zwykle słowa do zatrzymania się, do pomyślenia, do herbaty, by smakowała lepiej. W cieniu blaknącej żarówki uśmiecham się do sfruwającego wieczoru.
    Pozdrawiam, Małgosiu i wiosenne fluidy zasyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten uśmiech odwzajemniam przy filiżance herbaty, a wiersz Macieja Niemca niech przebłyskuje w cieniu blaknącej żarówki. Ściskam Cię najserdeczniej E.ko :)

      Usuń
  2. przepięknie wprowadziłaś Małgosiu w nastrój tej niezwykłej chwili zbliżenia ..."w cieniu blaknącej żarówki".. erotyk stał się przedłużeniem Twoich skojarzeń ... wracam do nich!! a potem od nowa czytam Autora ..To dopiero chwila uczty ..ściskam wiosennie wieczorową porą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleńko, wiersze Macieja Niemca rozświetlają moje ciemności choć w nich samych najczęściej próżno szukać światłości, a jednak... rozświetlają moje cienie. Ucałowania :)

      Usuń

Polecany post

Tak czyta się tylko raz

Najbliższy jest mi jednak Wojtek Karpiński tym, że jak mało kto dzisiaj  zachował zdolność podziwu i przyswajania sobie tego,  co p...