Zamilkliśmy nagle


Gawędziliśmy sobie,
zamilkliśmy nagle.
Świat nagle posiwiał zatrzymując na moment oddech i ślady własnych stóp na progu krakowskiego mieszkania. Zamknęły się okładki do tomiku najpiękniejszej poezji. Zatrzasnęły szufladki z pamiątkami całego świata. Cisza przysiadła chowając twarz w drżących dłoniach Poezji.
Jak teraz uwolnić słowa z niewoli ust pokrytych warstwą chłodu?
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Wisława Szymborska
(2 lipca 1923 - 1 lutego 2012)
fragmenty wierszy Ze wspomnień i Kot w pustym mieszkaniuz tomiku "Miłość szczęśliwa i inne wiersze", wyd. a5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Tak czyta się tylko raz

Najbliższy jest mi jednak Wojtek Karpiński tym, że jak mało kto dzisiaj  zachował zdolność podziwu i przyswajania sobie tego,  co p...