Profil księżyca

Obłoki, straszne moje obłoki,
jak bije serce, jaki żal i smutek ziemi,
chmury, obłoki białe i milczące,
patrzę na was o świcie oczami łez pełnemi
i wiem, że we mnie pycha, pożądanie
i okrucieństwo, i ziarno pogardy
dla snu martwego splatają posłanie,
a kłamstwa mego najpiękniejsze farby
zakryły prawdę. Wtedy spuszczam oczy
i czuję wicher, co przeze mnie wieje,
palący, suchy. O, jakże wy straszne
jesteście, stróże świata, obłoki! Niech zasnę,
niech litościwa ogarnie mnie noc.
Czesław Miłosz
wiersz "Obłoki"



Zamykasz w dłoniach profil księżyca dostrzegając niewidoczną połowę siebie.
Sumę wszystkich wad i ułamków zalet zagłębionych w skórze jak kratery oczu Uranosa.
Niczym lata świetlne zgaszone nad grudką wyschłej ziemi wyłaniającej się z chaosu ciemności.
W popękanych żłobieniach życiodajnych pragnień.
Na dnie mitycznego świata wypełnionego lepką samotnością szukasz źródła przetrwania odsłaniającego kotary zwęglonego sklepienia nieba.
Drogi wytyczanej przepalonymi żarnikami gwiazd spadających z wygasłych rydwanów.
Obłoków nocy złożonych w Twoich dłoniach jako jałmużnę za kolejny świt.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Tak czyta się tylko raz

Najbliższy jest mi jednak Wojtek Karpiński tym, że jak mało kto dzisiaj  zachował zdolność podziwu i przyswajania sobie tego,  co p...