Męczy mnie to wszystko.
Za dużo jest przedmiotów - jak powiada jeden z moich przyjaciół.
Trzeba wybrać tych kilka, które mają zostać twoimi towarzyszami
aż do samej śmierci.
Jarosław Iwaszkiewicz "Pejzaże sentymentalne"
Zostały do dzisiaj. Drobiazgi. Skrawki. Chwile uchwycone w notesie lub na przypadkowej karteluszce. Przedmioty będące świadectwem życia. Zapisem codzienności. Podszewką twórczych zmagań ze światem i sobą samym. Zebrane. Utrwalone na kliszy z delikatnością z jaką dotyka się intymności. Wstrzymuje oddech by nie zniszczyć wyjątkowości pochwyconej chwili i pejzaży sentymentalnych. By nie zburzyć światła prześlizgującego się pomiędzy kartkami notatnika, dziurkami guzika od marynarki czy zatrzymanego na koniuszkach starego pędzla do golenia, stojącego dumnie między flakonami pachnącymi ulotnością i przemijalnością zapachu zagranicznej wody kolońskiej. Samego życia.
Duchy
Fot. Olga Świątecka Puap collective.
Zdjęcia zrobiono w Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku
W gabinecie
Fot. Olga Świątecka Puap collective.
Zdjęcia zrobiono w Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku
Szara strefa
Fot. Olga Świątecka Puap collective.
Zdjęcia zrobiono w Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku
Książka Anny Król "Rzeczy. Iwaszkiewcz intymnie"
wyd. Wilk&Król Oficyna Wydawnicza
Od dzisiaj dostępna w wersji elektronicznej.
Gorąco zachęcam do zajrzenia i poddania się oczarowaniu
spoglądającemu z obiektywu aparatu i zatrzymanego słowem.
Ja poczekam. Na szelest kartek, zapach papieru i dotyk. Intymność.
Książka na księgarnianych półkach już w październiku,
wtedy więcej o męskim świecie rzeczy
i drobiazgów Jarosława Iwaszkiewicza.
*************************************************
Dziękuję Oficynie Wydawniczej Wilk&Król
oraz GoCulture. Komunikacja dla kultury
za udostępnienie zdjęć i materiałów
Świetne zdjęcia eM, wciągasz... dziękuję :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Malgoś. Serdeczności.
UsuńPo każdym z nas zostają zwykłe zużyte przedmioty ,ale te pozostawione przez niezwykłych ludzi stają się nie zwykłe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)) Molekułka
Po każdym z nas zostają zwykłe zużyte przedmioty ,ale te pozostawione przez niezwykłych ludzi stają się niezwykłe.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)) Molekułka
Tak, Molekułko. Właśnie wczoraj byłam na Stawisku. Obok piękna słów, piękne rzeczy. Wspomnienia. Ulotność chwil zatopiona w starych meblach, zdjęciach i duszy skrzypiących schodów. Rzeczy mieszkające w pokojach.
UsuńPozdrawiam serdecznie :))
Tak dokładnie ,właśnie rzeczy mieszkają w naszych pokojach a my bywamy w nich przelotnie:))Molekułka
OdpowiedzUsuńI niech trwają może dla kolejnych pokoleń. Pozdrawiam serdecznie Molekułko :)
UsuńKupię na pewno. Wciąż pamiętam swoją wizytę w Stawisku i zachwycanie się drobiazgami, przedmiotami i pamiątkami. Miałam wrażenie, że pisarz wyszedł tylko na chwilę. e-ka
OdpowiedzUsuńStawisko ma w sobie magnetyzm :) chętnie tam wracam.
Usuń